16 kwietnia 2017

Jak leci? Co słychać?

Tej nocy odeszła moja mała w świat pełen dragów,
A światła wreszcie zaczęły się zmieniać,
A druty wiszące w powietrzu rozgrzane od asfaltu
Otaczały mnie jak pajęczyna.
Stary, spoglądam w dół, a buty są tak daleko
Aż trudno w to uwierzyć,
Ale widzę już pierwsze oznaki nadchodzącej fali śmiechu…
Nie wiem, zupełnie nie wiem dlaczego, ale postanowiłem w te święta jeszcze raz obejrzeć Miasteczko Twin Peaks. Ogniu krocz za mnąDavida Lyncha.

Ten cytat na początku jest właśnie z tego filmu. A film, jak to film Lyncha, jest niemalże kultowy.
Film dziesięć lat starszy niż Mulholland Drive, ale wcale nie mniej działa na wyobraźnię.
Lubię Lyncha za to, że porusza tematy z pogranicza, o którym najchętniej milczymy.

Jak Wam święta mijają?
Jak Wam ucieka ten czas?

Ja piszę, oglądam, myślę, odliczam chwile, godziny, dni, miesiące do...! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...