2 kwietnia 2017

Zła ambicja, pycha i próżność

Nikt chyba nie pomyśli,
że ja to namalowałem!
Najpierw zła ambicja, która jest według księdza Niewęgłowskiego grzechem. I tu w wielu miejscach nie sposób nie przyznać mu racji. Na przykład wyższa stopa życiowa kosztem wartości moralnych.
Jednak ksiądz jeszcze dodaje, że i wartości kulturowych.
Wartości kulturowe są dla mnie tak samo przemijające jak postać tego świata, jak wszystko, co człowiek zrobił przez jakiś tam czas. Nie widzę tutaj wcześniej wspominanego myślenia o eschatologii.
 
Zgadzam się, że głupotą jest obieranie sobie za cel życia tak zwane urządzanie się i życie dla kasy.

Grzechem jest też zasada ‑ zastaw się, a postaw się! To taki polski grzech i grzech ludów słowiańskich, które słyną z gościnności, nierzadko przesadnej.
Ja każdą przesadę uważam za głupotę.
A głupota raczej cnotą nigdy nie będzie.

Popadać w zadłużenie, to też ma być grzech złej ambicji.
Wielu tonie w długach nie z powodu ambicji, tylko, jak choćby w Polsce, Urzędu Skarbowego.
Tacy ludzie też grzeszą? Czy są ofiarami?

Grzechem złej ambicji jest przecenianie swoich zdolności, wartości, zasług, autorytetu… To wszystko nic innego, jak wywyższanie się.
Bez duchowieństwa nie ma szans istnieć Kościół. Niemodlenie się za duchowieństwo jest grzechem.
No, no, no… coś mi tu nie gra!

Być zazdrosnym, to grzech!
Ale jest jedno ale! Zazdroszczę mojemu bliźniemu, że potrafi tak i tak radzić sobie z tym czy tamtym. I biorę się za siebie, żeby bliźniemu dorównać albo go nawet prześcignąć w doskonaleniu siebie.
To wtedy taka zazdrość też będzie grzechem? Przecież taka zazdrość to prosta droga do dokształcania, doskonalenia siebie.

Pycha i próżność.
Wynosić się nad innych. Wywyższać swoje zasługi.
O tym już było wcześniej.

Pogardzać innymi.
Mieć się za właściciela, a nie włodarza dóbr.
Wywyższać się i separować.
Głosić swoją przewagę umysłową.
Być nieomylnym.
Narcyzm.
Strojenie się (w piórka).
Decyzje pod wrażeniem chwili.
Współpracować z Bogiem w tworzeniu ładu.
Nie mieć czasu na skupienie się i analizę postępowania.
Tracić z oczu hierarchię wartości… w podejmowaniu decyzji.
 
Poprzestałem na wyliczeniu. Nie mam siły na komentarz.
Takie pisanie bardziej mnie męczy, niż dwanaście godzin przy jakiejś taśmie produkcyjnej!
Dobre jest w tekstach księdza Niewęgłowskiego to, że takich, na przykład jak ja, mobilizują do myślenia i zadawani pytań.
I to niewątpliwa zasługa tego kapłana!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...