7 kwietnia 2017

Umieram nieustannie...

Przyjdzie taki dzień, że dla Ziemi będzie już tylko przeszłość. Dla ludzi nie będzie już przyszłości!
Co wtedy?
A przeszłość jest umarła i nie ma przeszłości, choć w naszych biednych głowach wciąż i wciąż tkwią wspomnienia, wyrzuty, niespełnione marzenia, miłości niespełnione i coś tam jeszcze spełnione, ziszczone, dokończone.
Był taki okres w moim życiu, że wszystkim swoim znajomym mówiłem i mówiłem, że wyprzedaję się na zero z mojej skromnej przeszłości, żeby już nie mieć bagażu, żeby iść do przodu!

Podtrzymuję
Sprzedam dosłownie wszystko, co mnie trzyma w jutrze!
Niech będzie tylko teraz!
Niech będzie tylko chwila!
Chciałem kiedyś być mnichem?
A dzisiaj żyję, jak mnich!
Wiem, że w ten właśnie sposób nie rozwieję przeszłości.
Ja tylko chciałbym skromnie, żeby mną nie władała!
I Przyjaciołom, i Wrogom fragment pięknego wiersza mojego ulubionego poety, czyli Z. Herberta:
(…)
Wyrzuć pamiątki. Spal wspomnienia i w nowy życia strumień wstąp.
Jest tylko ziemia. Jedna ziemia i pory roku nad nią są.
Wojny owadów – wojny ludzi i krótka śmierć nad miodu kwiatem.
Dojrzewa zboże. Kwitną dęby. W ocean schodzą rzeki z gór.
(…)
To kolejny tekst, który jest starszy od mojego bloga. To kolejny krok w czyszczeniu magazynu pomysłów.

A później?
Zdecyduję później!
Do następnego spotkania w nierealności blogowego świata!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...