Trzeba
mi trochę czasu, żeby pisać o ludziach, dlatego znów ucieknę do zanotowanych
trochę dalej niż wczoraj myśli innych.
I
tak: Natury
wyuczone nieczułości, owładnięte wielką namiętnością, jak pokonani giganci,
skłonni są do rozpaczy. To Polak o angielskim nazwisku, bo zmienił je
„po drodze” chodzi o Józefa Teodora Konrada Korzeniowskiego, znanego jako
Joseph Conrad.
No
i znów Joseph Conrad: Wreszcie, o wreszcie schwytałem go w ręce.
I pewnym sensie nazywam go moim.
a to powiedział Stein w słynnej powieści Lord
Jim.
To
literatura raczej angielska, choć pisana przez Polaka, ale tworzył głównie po
angielsku, więc jest jak Litwin Miłosz piszący po polsku.
Teraz
ktoś mi bliski, literatura rosyjska, lubię literaturę rosyjską, Dostojewskiego
też, choć to właśnie Fiodor mówił o nas Polaczki i mówił to z ironią, ale
miał prawo pu temu. Dlaczego? Poczytajcie, a wszystko stanie się jasne. No i
ten Dostojewski w swojej Zbrodni i karze napisał właśnie tak:
Kto
kłamie, ten dociera do prawdy! / Kłamstwo – to jedyny człowieczy przywilej
wobec wszystkich innych organizmów. / Ani jednej prawdy nie dociekał, kto
przedtem nie skłamał. Takie właśnie słowa wypowiedział Razumiechin.
Postać stworzona przez Fiodora D.
A
teraz to niemalże nawiązuję do przyszłych samorządowych wyborów i mądrość
starożytnych: Omne tulit ponctum, qui miscuit
etile dulci./ Poklas wszystkich zyskuje ten, kto łączy przyjemne z pożytecznym.
To wolne tłumaczenie klasyka Horacego.
I
jeszcze coś, co mnie powiąże z którymś z kolejnych wpisów na temat tego, jak to
w szkołach na zadupiu szafuje się uwagami: Non schole sed vitae discimus!/ Nie szkole,
lecz życiu uczymy się.
I tego uczcie dzieci, rodzice myślący,
bo szkoła na zadupiu, to więcej niż porażka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz