5 stycznia 2018

Zaskakujecie mnie nieustannie

Ostatnio zauważyłem na swoim blogu, że ktoś z Was sięga po moje dawne wpisy. Zacząłem je sobie wyświetlać i czytać na nowo.
Muszę przyznać, że wybieracie dość ciekawe teksty. Aż sam sobie się dziwię, że wyszły one spod mojej ręki.
I tak kilka dni temu Ktoś (ma nosa) czytał Trzeba nam BYĆ w ukryciu z 28 czerwca 2015 roku. Jak to przeczytałem, to wstyd mi było, żem takiej czcionki użył. Co mną wtedy kierowało, Bóg raczy wiedzieć. Może jakaś frustracja albo beznadzieja? Sam tekst jednak wydał mi się na tyle interesujący, ze nie mogłem uwierzyć, iż sam go napisałem!

Później zauważyłem, że ktoś namierzył Preludium na jutro z 2 stycznia 2016 roku. Cholera, fajny tekst. Gdybym jako autor miał dzisiaj spokój i ciszę, mógłbym pisać więcej i jeszcze lepszych tekstów. Trzeba jednak poczekać i nie marudzić na TERAZ!
To tak niby na marginesie, ale naprawdę jestem zaskoczony i miło mi, że Ktoś czyta moje teksty.
Dzięki! Dzięki! Dzięki!
I trzymajcie się zdrowo! 
PS 
Sentymentalny się robię? 
Nie! 
To wszystko przez Was! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...