27 stycznia 2018

"Raj utracony"

Zakładam, że niewielu z Was czytało Raj utracony Johna Miltona. I wcale się temu nie dziwię, bo to i dość nieciekawa do czytania lektura. Co innego treść. To siedemnastowieczny poemat napisany wierszem – dziesięciozgłoskowym jambem (chodzi o metrum wiersza). Na język polski poemat przełożył Słomczyński, ale użył on w przekładzie jedenastozgłoskowca. I prawdopodobnie ten przekład czytałem i z tego przekładu wypisałem fragmenty.
Czytanie poematu utrudnia dodatkowo fakt, ze Milton zrezygnował w nim z rymów. Uważał rymy za zbędny ozdobnik w poezji.

Oto słowa Szatana:
           Jak przezwyciężyć tę klęskę straszliwą,
           Jakie wzmocnienie dać może nadzieja,
          A gdy jej nie ma, jaką siłę rozpacz.
……………..
             … Umysł jest dla siebie
             Siedzibą, może sam w sobie przemienić
             Piekło w Niebiosa, a Niebiosa w Piekło.

Zakończenie:
(…) Pośpiesznie wziął anioł za ręce
Ociągających się rodziców naszych
I powiódł prosto aż ku wschodniej bramie,
A później szybko po skalistej drodze
W dół ku równinie przyległej. I zniknął.
Gdy odwrócili się, ujrzeli całą
Wschodnią granicę Raju, tak niedawno
Ich najszczęśliwszą siedzibę, nad którą
Miecz płomienisty powiewał, a w bramie
Stłoczone lica straszliwe i oręż
Ognisty. Kilka prostych łez wylali,
Lecz je otarli. Gdyż oto przed nimi
Świat cały leżał i mogli wybierać
Miejsce spoczynku. Opatrzność ich wiodła,
A więc dłoń w dłoni i krokiem niepewnym
Z wolna przez Eden ruszyli samotnie.
(…)

I znów słowa Szatana:
Być jak najdalej od Niego; rozumem
Równy jest, jednak potęga Go wzniosła
Nad równych Jemu. Żegnajcie szczęśliwe
Pola, gdzie radość żyje wiekuista:
Witaj mi grozo, witaj świecie piekieł;
A Ty, najgłębsza z piekielnych otchłani,
Przyjmij nowego pana, gdyż przybywa
Przynosząc umysł, którego nie zmienią
Czas ni siedziba. Umysł jest dla siebie
Siedzibą, może sam w sobie przemienić
Piekło w Niebiosa, a Niebiosa w Piekło.
Mniejsza, gdzie będę, skoro będę sobą,
Bo kimże mam być, jeśli niemal równy
Jestem Zwycięzcy zbrojnemu w pioruny?

Możemy władać tu bezpiecznie. Sądzę,
Że warto władać w piekle, bowiem lepiej
Być władcą w piekle, niż sługą w Niebiosach.

I jeszcze Belial:
I niebyt stanie się naszym lekarstwem:
Smutnym lekarstwem; bo któż chce utracić,
Choć pełen bólu, ów byt intelektu
I myśli owe w wieczności błądzące.

Przyznacie, że trudno się czyta. Jakby tekst poematu rwał się nieustannie. 
Cóż, widocznie taka być powinna wielka literatura, że nie tyle przyjemności dostarcza, co trudności. Za to treść i jej zrozumienie dostarczają duchowi ludzkiemu prawdziwej radości.
Podobnie jest z Ulissesem Jamesa Joyce’a.
Ale dość już na dzisiaj!
Dobranoc! Niech Wam się Raj przyśni, ten utracony przez ludzi!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...