Tak sobie pomyślałem
wczoraj przed północą, że można się porzygać od tych samorządowych bredni.
Podtrzymuję to i dzisiaj.
Czytałem ostatnio
teksty na temat władzy nowej jakości z małej gminy na końcu świata, gdzie świat
się właśnie zaczyna. Czytałem też komentarze pod tymi tekstami. W komentarzach
jest tyle niezadowolenia, że czasem strach to czytać. Nasuwa się wniosek, że
żyję w kraju smutnych ludzi, zapalczywych przy tym, fanatycznie wierzących,
kochających albo nienawidzących fanatycznie.
To nieciekawy obraz, ale
niedaleko odbiega od prawdy. Są przecież również ludzie wspaniali pośród
fanatyków lewicy, prawicy, środka, a nawet nowego wodza. Są ludzie roześmiani i
szczerze oddani innym. Są ludzie szczerzy, dla których TAK – TAK oznacza, a NIE
– znaczy NIE!
I to jest nadzieja. A
skoro o nadziei, to od razu przypomniały mi się fragmenty tekstu Krzysztofa
Piesiewicza:
Brak
nadziei to jest piekło (…)
Tak naprawdę, największą tęsknotę, jaką nosimy w
sobie, jest spełnienie w miłości. I największym cierpieniem jakie nosimy w
sobie, często nieuświadomionym, jest brak tego spełnienia.
Jest mnóstwo ludzi,
którzy dożywają sędziwego wieku bez spełnienia. To są postacie tragiczne.
Ale
wszyscy noszą w sobie nadzieję i to jest siła, potworna siła – jeżeli nie da
się oszukać – może odmienić świat.
To z Rozmów na koniec wieku. Przeczytajcie.
Fajny tekst. Łatwo znajdziecie to w sieci.
A później przyszedł mi na myśl wiersza Czesława Miłosza Piosenka zadedykowany Annie Micińskiej (z tomu Pieśń o perle):
Jakakolwiek jest
boleść, będzie więcej boleści.
Noc jest czarna,
ale będzie czarniejsza.
Dobrze takim, co
żyli, ale w porę odeszli,
Ty więc nie
bierz spraw ludzkich do serca.
Los był prosty,
ale będzie krzywy
Czysta woda
zostanie zatruta.
Kto jest mądry,
będzie nieszczęśliwy,
A głupiemu
szczęście jak pokuta.
Gwiazda wzejdzie
i zaraz przeminie.
Na czekaniu
puste lata zbiegną.
Co upadło
zetleje w ruinie.
I goryczą będzie
ziemskie piękno.
I napiszę jeszcze, że
gdy czytam takie teksty, to jaśniej mi się robi na sercu.
Przyznacie mi rację, że
daremnie szukać w samorządowym bełkocie takiej prawdy i głębi.
Ale jak mówi przysłowie:
Gdy
się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz