Gdy opozycja jakiś czas
temu biła na forum europejskim na alarm, że w Polsce bezprawie, dyktatura
partyjna, że sądów normalnych nie będzie, że już nic nie będzie. Wołanie za słynnym K. K. po Europie się niosło!
A w Polsce wielkie
larum za to na zdrajców narodu, na zdrajców Polski kochanej, na sprzedawczyków
strasznych, co Polskę chcieli ograbić. Co tam chcieli ograbić?! Przecież
ograbili i żeby nie nowa władza, to nic by nie zostało! I znów K. K. się kłania!
A teraz, gdy nad porządkami
nowa władza się trudzi, świetlaną Polskę buduje, to tamte parchy krzyczą ciągle dyktatura, bezprawie i tak w kółko. Że też nie mają wstydu i Boga się nie boją! Że im języki nie uschły! Nie sparszywiało im coś!
Nie dawniej jak kilka dni
temu premier kraju nad Wisłą poskarżył się na sędziów swojego kraju obcym dziennikarzom. Niech
Europa się dowie, co z tych sędziów za ziółko. Jak dwadzieścia lat temu albo i trzydzieści
może wyroki wydawali rzekomo niesprawiedliwe, uginali karki pod jarzmem innej władzy.
Obecna władza to władza praworządnych ludzi i taki ma być naród. I sędziowie też!
A że od czasu do czasu jakiś kogut wyskoczy, to tylko koszty uboczne. I nie ma o czym mówić!
I tak co jakiś czas wielcy polskiego światka skarżą się przed obcymi, jak w moim kraju źle. Jak jedni po drugich
sprzątają i jedni drugim brużdżą.
Jak nic, tylko drzeć koty!
Ale jest w tym metoda.
Pisałem już o tym. Polacy lubią zadymę, lubią gdy politycy błotem się obrzucają,
gdy psioczą jedni na drugich, a drudzy na pierwszych. A jeśli lud coś lubi, to trzeba
ludowi to dać.
I
dają to, co widać, i słoma z butów wyłazi!
A jeszcze może dzisiaj A nie mówiłem?! wpis. Przydybałem wodza na
straszliwym pierdleniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz