16 stycznia 2018

Złotousta władza

"Uczyć się, lecz nie myśleć, to bezużyteczne; lecz  myśleć, a nie uczyć się, to niebezpieczne."
Od ponad trzech lat władza nowej jakości w małej gminie na końcu świata szuka oszczędności i nie może ich znaleźć na tyle, żeby zrobić coś konkretnego. Wszyscy krzykacze (jak to krzykacze) wołają o zadłużeniu gminy i tragicznej sytuacji finansowej. Od trzech lat ten sam krzyk i żadnych zmian na lepsze. Trzeba jeszcze koniecznie przedłużyć tej radzie i wodzowi urzędowanie o następną kadencję, a później jeszcze następną i jeszcze jedną, i może już wtedy właśnie zrobią nareszcie jakąś konkretną inwestycję, ponieważ uciułają pieniądze, jak te np. z inkasa.

Kiedy słucham wypowiedzi publicznych niektórych radnych, to naprawdę, nie wiem, jak można być tak tępym, żeby być radnym kolejną tam kadencję, a być przy tym tak ograniczonym na sprawy samorządowe.
Konfucjusz dość dawno temu powiedział: Uczyć się, lecz nie myśleć, to bezużyteczne; lecz myśleć, a nie uczyć się, to niebezpieczne.
Słuchając wypowiedzi niektórych radnych, utwierdzam się w przekonaniu, że studia nie uczą mądrości, a tym bardziej myślenia. Wiem natomiast, że mogą wbić człowieka w jakąś butę, że oto jestem wykształcony, więc mogę krzyczeć publicznie, a że krzyczę głupoty i tego nie słyszę, to już inna bajka, to kwestia inteligencji i samokrytyki; to jeszcze przede wszystkim brak szacunku dla siebie. A stąd to już tylko krok do braku szacunku dla innych.
Burmistrz stwierdził, że procedurę (poboru podatku) trzeba zostawić w rękach gminy.
Rozumiem, że ma już opracowany cały plan ściągania podatków, ponieważ już w marcu trzeba to zrobić skutecznie. Trzeba cierpliwe czekać i wyjdzie szydło z worka.
Ktoś tam rzucił patetycznie, że sołtysi pełnią swoje funkcje społecznie.
To radni też tak mogą. Może autor tych słów powinien pełnić swoją funkcję społecznie, a dietę w całości przekazać na jakiś fundusz inwestycyjny w gminie?
Cytuję przewodniczącego: Jeżeli ktoś uważa, że jest tutaj dla pieniędzy, to nie jest godny radnym być… Tak samo jest z sołtysem.
Po takich słowach powinien przewodniczący zgłosić wniosek, aby radni godni być radnymi od tej pory przekazywali swoje diety na cel rozwoju gminy. Wtedy słowa te miałyby sens i wagę. W innym wypadku - pustosłowie, slogan, głupota! 
Przewodniczący powinien to wiedzieć, że radny, sprawując mandat, wykonuje konkretną pracę i za to należy się radnemu zapłata (Tak samo jest z sołtysem). A może przewodniczący lubi pracować za darmo. Nie zauważyłem. Za darmo pracują niewolnicy. 
Jeden z radnych, za moich rządów bardzo głośno mówiący (Ciekawe czy teraz też jest tak głośny?), stwierdził, że właśnie obniżono diety radnym i wynagrodzenie burmistrzowi. 
Przecież to on burmistrzowi uchwalił takie, a nie inne uposażenie, na początku tej kadencji. Później zaczął rozwodzić się o stawkach wody i ścieków. Z wypowiedzi radnego wynika, że stawki podniesiono wszystkim mieszkańcom, ale głównie mieszkańcom Stawisk. Rozumiecie, o co w tym chodzi? Stawki obowiązują wszystkich, ale głównie… Nie trzyma się kupy! 
I cytat: Cały czas chcemy coś zrobić, to są jeszcze zaszłości ogromne sprzed wielu lat. To są długi gminy i przerost zatrudnienia w jednostkach. Czy mamy teraz kogoś zwalniać?
Zanim przejdę do pytań, to jeszcze wspomnę, że radny ów zaznaczył, iż nauczycielom odebrano dodatki mieszkaniowe.
To ostatnie to regulacje prawne ustawodawcy i co to ma do inkasa? kosmiczna analogia! W sumie to utrata tegoż dodatku już pewnie została wyrównana (W przypadku wybranych, oczywiście.). 
Rozumiem, że tak uczciwy radny pracuje na gołym etacie. 
Wracając teraz do cytatu. 
Jakie zaszłości ogromne ma na myśli radny?
Czy czas, kiedy był radnym i głosował kolejne kredyty na bieżące utrzymanie oświaty gminnej, nie reorganizując tejże oświaty?
Czy kiedy był dyrektorem i bronił przerośniętych regulaminów płac dla nauczycieli nawet wtedy, gdy gmina nie miała środków na wydatki bieżące? 
Czy te zaszłości są sprzed ośmiu lat, gdy głosował za uchwałą o ustaleniu wysokości diet dla radnych?
A może zaszłości sprzed trzech lat, gdy głosował Uchwałę Nr III RM w Stawiskach z dnia 09 grudnia 2014r.? (Za tą uchwałą 15 radnych głosowało ZA.)
O jakie ogromne zaszłości radnemu chodzi?
O te, które on sam konsekwentnie tworzył i tworzy?
Czy o takie, o których przeczytałem w komentarzy (Zatrudnienie pracownika biurowego a małej wiejskiej szkole)? Czy to nie jest przerost zatrudnienia? 
Tak mówi samorządowiec? 
Tak krzyczy karierowicz! 
Cieszę się, że kilku radnych sensownie mówiło o tym idiotycznym posunięciu (likwidacja inkaso). W dwóch wypowiedziach odnalazłem swoje argumenty z mojego poprzedniego posta. To dobrze, że nie wszyscy zidiocieli!
Zobaczymy czy pomysłodawcy po dwóch najbliższych ratach podatku będą nadal tacy pewni i butni, jak są teraz?
Już teraz mogę stwierdzić, władze samorządowe tej kadencji konsekwentnie i bezmyślnie rozmontowują organizację samorządu gminnego, nie mówiąc już o tym, że rozmontowały działalność kulturalną i społeczną na rzecz wybranego podmiotu!

Przyjdzie czas, popiszemy i o tym! 
PS
Napiszę jutro o tym, jak podczas ostatniej sesji zapewniono odpowiednią liczbę głosów ZA uchwale odbierającej sołtysom inkaso! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...