6 stycznia 2018

Na przekór

Dzisiaj koniecznie powinien coś pisać o królach, procesjach i orszakach przebierańców. To przecież karnawał, więc kolorowe korowody będą maszerowały, a że z podtekstem religijnym, to kogo to obchodzi.
Żebym nie wyszedł na gbura i malkontenta, napiszę, że mi to zupełnie nie przeszkadza. Jeśli ludzie to lubią, a do tego wierzą w to, co robią, to niech tak zostanie. Dla mnie osobiście, to religijny folklor, z religią mający tyle co diabeł ze świętością. Wiem jednak doskonale, że ludziom potrzeba obrazów, żeby się mogli kłaniać nie Bogu, ale bałwanom!

W mojej małej gminie niech nic się teraz nie dzieje, bo wszyscy funkcjonariusze policji pilnują właśnie procesji. Niech ci, co podpaść mają, poczekają z godzinę, ludzie się rozejdą i policjanci wrócą do swoich zajęć.
Dzisiaj „zabłądziłem” na stronę internetową parafii jeszcze mojej, choć nie wiem, jak długo. jestem pod wrażeniem opracowania niektórych działów, jak choćby cmentarze. Super robota. Ciekawie też wygląda materiał dotyczący historii parafii i miejscowego kościoła. Naprawdę fajna robota. Niech ludzie odpowiedzialni w urzędzie poserfują trochę po tej stronie i podejrzą rozwiązania, które mogliby wdrożyć na swojej www.
Uwaga!
Przez dwa dni szukałem w gminie nowego wodza i znaleźć go nie mogłem, chciałem sobie pogadać o tegorocznych wyborach. ale, jakem powiedział, nigdzie go nie było i nikt mi nie chciał powiedzieć, gdzie jest i co robi. W urzędzie chyba się boją, bo wszyscy zamilkli na dobre. Całkiem niezły terror wprowadził nowy wódz. Nawet mój dobry przyjaciel nic mi nie chciał powiedzieć. Ale chłopaki z ulicy wiedzą dosłownie wszystko.
Gdzie wódz był, napiszę zaraz. Ciekawe, naprawdę ciekawe. Nie ma jak to pogadać z chłopakami z ulicy.
PS
A teraz mój Król robi pomaga robić obiad, swój urodzinowy, bo miałem to szczęście, że dzisiaj przyszedł na świat! Nie robimy orszaku, tylko świętujemy w zaciszu skromnego mieszkania. 
Lepiej być nie może! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...