Dziś całą noc prószył
śnieg, prószył też cały dzień i choć to mały śnieg, to jednak płatek do płatka
i uzbierała się już całkiem sporej grubości kołderka. I ta biała kołderka utrudnia ludziom chodzenie, a zwłaszcza ludziom starszym, co muszą gdzieś tam dojść.
Władze gminy tymczasem
zachowują iście stoicki spokój i nie robią nic. W sumie to nic się nie stało.
Ot, pada śnieg, też mi rzecz. A że drogi zapada, to jakoś tam będzie. A że
chodniki nie odśnieżone, to też jakoś będzie.
Daj Boże, nic się nie stało!
Trudno mówić mi tutaj,
że zima nas zaskoczyła. Minęła połowa stycznia, a zatem zima w najlepsze.
Wiem!
Gmina zadłużona. Brak
środków na odśnieżanie.
Ale przecież ostatnio
były oszczędności – radni obniżyli sobie diety, obniżyli wynagrodzenie wodza,
zabrali sołtysom inkaso. Po takich zabiegach oszczędnościowych nie może być
mowy o braku środków na akcję „zima”!
Ni o tym jednak
zupełnie chciałem właśnie pisać, ale o niewdzięczności, niewdzięczności
ludzkiej, niewdzięczności, której ten śnieżek, zamiast zakrył, obnażył przed
światem. Chodzi mi o chodniki przy kościele w miasteczku.
Cóż z tego, że część
chodnika leży przy drodze wojewódzkiej? Władze wojewódzkie tym chodnikiem nie
chodzą. Chodzą natomiast wierni do kościoła i z, a w tym starsi ludzie i trzeba
o nich myśleć.
I jaka to
niewdzięczność, że przy kościele w miasteczku chodnik nie odśnieżony? Wodza
niewdzięczność!
Pamiętacie jak przed
ponad trzema laty ksiądz proboszcz łaskawie pozwolił, żeby kościelny parkan
ozdobił wówczas kandydat, a dzisiaj wódz, podobizną swoją? Z plakatów na tym
parkanie kandydat zielonych obiecywał ludziom władzę nowej jakości. I jeszcze ksiądz proboszcz
nawet listy czytał w kościele, żeby to jeszcze nie-wodza ludzie na wodza wybrali.
A dzisiaj wódz jak się odwdzięcza
proboszczowi za dobroć i wyborczą agitkę?
Nie odśnieża chodników! Nie zadbał, żeby
wierni mogli iść do kościoła bez zbędnych poślizgów i potknięć, jak to bywa na śniegu.
Co ze współpracą parafii
i władz samorządowych?
Nie czepiam się i nie śmieję,
choć mnie to trochę śmieszy, gdy myślę o tym, co było i co mamy dzisiaj – prawdziwie
nowa jakość!
PS I
Śnieg prószy, zmrok już
zapadł.
Lepiej pomódlmy się szczerze,
żeby przestało padać, bo utkniemy na dobre!
PS II
Złośliwość?
A nie wolno?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz