31 stycznia 2018

Lubię Macierewicza!

Dzisiaj w Polsce jest tak, że gdy się nie ma , co się lubi, to się lubi, co się ma!
Dlatego pewnie lubię każdy przejaw najmniejszego sprzeciwu temu, co ogólnie i powszechnie wmawia się narodowi polskiemu, tj., że jest cudownie i trzeba tylko klaskać. Niech klaszczą dzisiaj ci, co nie myślą samodzielnie, a są zadowoleni z tego, że myślą za nich inni.
Lubię Macierewicza!
Lubię Macierewicza za to, że potrafił postawić się wielkim polskiego światka i facet musi mieć misję, skoro robi, co robi. Kolokwialnie powinienem powiedzieć: Facet ma jaja!

Dla mnie ważny jest każdy głos politycznej elity, nie ze strony opozycji, bo ta robi szum, choć nie wie, dokąd zmierza, ale z samego gniazda rządzącej elity. To wyraz odwagi. To wyraz niezależności.
Dlatego lubię Macierewicza!
Tak zachowują się ludzie odważni albo szaleni. Macierewicz wie, że w sumie nic nie traci! Dla niego emerytura polityczna, to czas na pisanie książek i odsłaniania tego, co warto by usłyszeć!
Czy to może być straszne? Dla niejednych tak, a mnie wystarczy dzisiaj, po prostu, jego postawa!
Mam żal do Antoniego, ze rozhuśtał huśtawkę odszkodowań dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i to, że ostatnio zamilkł.
Tak sobie siedzę i myślę, jeszcze na polskim lądzie: Antoni zbiera siły czy sobie odpuścił?!
Jak będzie odpowiedź na powyższe pytanie?
Od tego zależy, w sumie, czy nadal będę go lubił!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...