17 maja 2017

AVARITIA

W średniowiecznych podręcznikach AVARITIA pojawiała się jako najważniejszy grzech człowieka w czasie sądu nad nim.
Dzisiaj skąpstwo i chciwość są praktycznie tożsame z hedonistycznym pragnieniem człowieka, aby natychmiast konsumować zdobyte czy zgromadzone bogactw.
Do tego skąpstwo i chciwość są dzisiaj akceptowane. Nic złego nie widzimy w gromadzeniu dóbr, nawet tylko dla samego ich gromadzenia. Nikt nie potępia dzisiaj drugiego człowieka za to, że ma 10 par butów, gdy potrzeba mu jednej.

Jeśli o mnie idzie, trudno mi powiedzieć o sobie SKĄPIEC lub nazwać siebie CHCIWY. Chyba w tej materii nie popadałem w skrajności i jeszcze nie popadam. Owszem, nieraz marzyłem, że jestem bajecznie bogaty, ale nie łapałem się wtedy na myślach, że z nikim się nie podzielę tym swoim bajecznym bogactwem.
Są rzeczy, którymi nie potrafię się dzielić. W przeszłości nie potrafiłem dzielić się książkami. Były moje i basta.
Dzisiaj taką rzeczą jest mój komputer osobisty.
Wiem, że to głupie, ale nie umiem wyleczyć się jeszcze z tego.
W przeszłości pewnie nieraz nie dałem potrzebującemu tyle, ile należało, ponieważ sam musiałem mieć więcej, niż potrzebowałem w danej chwili.
Tak z pewnością było, dlatego dziś biję się w piersi i stwierdzam stanowczo, grzeszyłem chciwością i skąpstwem.
Na przykład wczoraj, wracałem z pracy, gdy zaczepił mnie człowiek żebrzący w pobliżu supermarketu. Nie miałem pieniędzy przy sobie, więc mu powiedziałem, że nie mogę mu pomóc. Poprosił o papierosa. Podzieliłem się z nim. Choć nie wiem czy dobrze zrobiłem, to skąpy chyba nie byłem!
Dzieliłem się kiedyś gorzałą z tymi, co ze mną pili.
Nie będę się z nikim dzielił swoimi troskami.
Nie podzielę się z nikim swoimi problemami.
Nie podzielę się z nikim swoimi długami.


No i wychodzi, jak nic, że jestem skąpy i chciwy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...