12 maja 2017

Ja - Gnostyk czy Heretyk?!

Co byłby ze mnie za Gnostyk czy Heretyk albo zwykły czepialski, gdybym Biblii nie czytał?
Albo co Wy byście za katolicy byli, gdybyście Biblii czasami nie czytali?
Wiem, wiem, nie chce się Biblii czytać. Na wszystko jest czas, tylko na tę lekturę jakoś go brakuje. Zatem przynajmniej w niedzielę do kościółka grzecznie. Tam fragmenciku wysłuchać, skupić się, przemyśleć. I choć tyle tej Biblii niech będzie w Waszym życiu, bo lepsze już tylko tyle, niż gdyby miało być wcale!

A ja? Ja czytam Biblię i o Biblii czytam, i wściekam się przy tym na ludzi, co przy Słowie grzebali i przestać wcale nie chcą. A wierzcie mi, że dzisiaj to już człowiek nie wie, jaki kanon przeczytać, jakie wydanie Biblii najbliższe oryginałowi. 
I kiedy tak wchodzę w ten las coraz głębiej, i gdy coraz to więcej drzew i cieni wokół, to dochodzę do wniosku, że pieprzyć podziały, pieprzyć kanony biblijne ustalone przez ludzi. Po prostu brać Pismo Święte i czytać, i szukać, i pukać, i wierzyć przy tym niezłomnie, że szukający znajdą, a pukającym otworzą... W KOŃCU!
Napiszę zatem od siebie dwa, może trzy teksty, żeby sprowokować albo całkiem zniechęcić do Biblii czytania.
Zobaczymy, co wyjdzie, z tych moich wywodów!
Na początek tylko suche definicje, co do pojęcia gnoza, no i oczywiście herezja.
Gnoza to ze starogreckiego poznanie albo wiedza. To forma religijnej świadomości, która podkreśla wagę wiedzy jako narzędzia do zbawienia samego siebie. Gnostycyzm przedstawiał i przedstawia człowieka jako istotę pogrążoną we śnie i tylko przebudzenie może spowodować poznanie prawdy o swoim duchowym powołaniu.
Herezja natomiast to z greckiego wybierać. Jest to doktryna religijna odrzucana przez władze kościelne jako błędna. Dotyczy to wyznawców chrześcijaństwa, buddyzmu, judaizmu, islamu czy hinduizmu.
Zatem można śmiało nazywać człowieka szukającego własnego duchowego powołania gnostykiem, a tego, kto nie idzie drogą wytyczoną przez instytucję kościelną wyznawanej religii heretykiem.

Ja jestem na etapie pytań o samego siebie.
Gnostyk czy Heretyk?
Nie pytajcie!

Sam pytam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...