Ciekawie
się robi na duszy, gdy pytamy siebie: Czy to, co się nam przytrafia, to sen jest
na jawie, czy to jawa we śnie. Co z nami jest, gdy śpimy i śnimy – czy wtedy właśnie
żyjemy, czy gdy żyjemy śnimy?
I
tak dalej w las, i coraz więcej drzew. Ale za każdym krokiem odkrywa się nieco zasłona
i poznajemy czeto to, czego nie chcieliśmy, a co trzeba przyjąć z pokorą robaka.
ILUZJI
ŻYCIA CZ. OSTATNIA, a później… o iluzji!
Nasz mózg zbiera informacje potrzebne
do kreowania z nich form.
To nie jest tak, że obraz istnieje na
zewnątrz – to nasze dane, które zmieniamy w obraz, zgodnie z naszymi systemami
wierzeń, świadomymi i podświadomymi.
Wiemy, że kiedy światło wpada do
naszego oka i pada na światłówkę, wyzwala impulsy elektromechaniczne, które
podróżują neurofibrylami do tylnej części mózgu. Mózg bardzo sprytnie składa je
razem w dziesiętnych ułamkach sekundy. Po czym mówi: „Tak to właśnie wygląda na
zewnątrz”.
To, że tworzysz swój kanał
rzeczywistości, nie oznacza, że tworzysz rzeczywistość.
Jakimkolwiek nieskończonym strumieniem
energii rzeczywistość by nie była, ty tworzysz jedynie swój własny jej kanał.
Większość ludzi nie jest tego świadoma.
Cała materia to tak naprawdę energia
skondensowana do wolnych gęstych wibracji.
To tak, jakby wszystko stanowiło jedną
świadomość doświadczającą samej siebie w subiektywny sposób.
Nie ma czegoś takiego jak śmieć.
Życie jest tylko snem.
A my jesteśmy wyobrażeniami samych
siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz