29 maja 2017

ILUZJA ŻYCIA (5.)

Ciekawie się robi na duszy, gdy pytamy siebie: Czy to, co się nam przytrafia, to sen jest na jawie, czy to jawa we śnie. Co z nami jest, gdy śpimy i śnimy – czy wtedy właśnie żyjemy, czy gdy żyjemy śnimy?
I tak dalej w las, i coraz więcej drzew. Ale za każdym krokiem odkrywa się nieco zasłona i poznajemy czeto to, czego nie chcieliśmy, a co trzeba przyjąć z pokorą robaka.
ILUZJI ŻYCIA CZ. OSTATNIA, a później… o iluzji!

Nasz mózg zbiera informacje potrzebne do kreowania z nich form.
To nie jest tak, że obraz istnieje na zewnątrz – to nasze dane, które zmieniamy w obraz, zgodnie z naszymi systemami wierzeń, świadomymi i podświadomymi.
Wiemy, że kiedy światło wpada do naszego oka i pada na światłówkę, wyzwala impulsy elektromechaniczne, które podróżują neurofibrylami do tylnej części mózgu. Mózg bardzo sprytnie składa je razem w dziesiętnych ułamkach sekundy. Po czym mówi: „Tak to właśnie wygląda na zewnątrz”.
To, że tworzysz swój kanał rzeczywistości, nie oznacza, że tworzysz rzeczywistość.
Jakimkolwiek nieskończonym strumieniem energii rzeczywistość by nie była, ty tworzysz jedynie swój własny jej kanał. Większość ludzi nie jest tego świadoma.

 Cała materia to tak naprawdę energia skondensowana do wolnych gęstych wibracji.
To tak, jakby wszystko stanowiło jedną świadomość doświadczającą samej siebie w subiektywny sposób.
Nie ma czegoś takiego jak śmieć.
Życie jest tylko snem.

A my jesteśmy wyobrażeniami samych siebie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...