28 maja 2017

Człowiek okaleczony...

Człowiek okaleczony to takie Herbertowskie, że aż przywołałem zdjęcie z grobem poety.
Nie Herbert to jednak powiedział, tylko jam wymyślił przy okazji rozważań nad tym, com widział i słyszał, ale i tym co ciągle i widzę wokół siebie.
Teściowa pytała się mnie podczas jednej z rozmów, jak widzę tu Anglików? Jacy mi się wydają i co o nich myślę.

To kalekie społeczeństwo. Powiedziałem od razu. Od wielu miesięcy nie opuszcza mnie taka właśnie myśl o autochtonach tutaj żyjących.
Ale czy to dotyczy tylko Anglików? Nie wiem! Mogę zaryzykować, że to kolejny znak czasu.
Byłem świadkiem takiej oto sceny w biurze. Jedna pani i dwóch pracowników w uniformach. Oni przenosili kartony z czymś tam, ona nimi dyrygowała. W pewnym momencie nakazał czy poprosiła, żeby panowie zebrali uschłe listki, które były opadły sobie ze stojącego w biura jakiejś tam rośliny.
Pomyślałem sobie, patrząc na tusze kobiety, jesteś, kobieto, chora! Powinnaś sama się schyli pięć albo dziesięć razy i podnieść uschłe listki i mieć przy tym trochę ruchu, trochę gimnastyki, bo kiepsko już cię widać!
Przy biurku obok dostrzegłem wymuskanego facecika, przed którym stał kubek z czymś tam, ale z napisem „Love” i czerwonym jak krew sercem, bojącym petentów w oczy. Takich wymuskanych, wypielęgnowanych, ostrzyżonych na miarę, z delikatnymi dłońmi… spotykam coraz częściej i to nie w reklamach czy gejowskich serialach, ale na ulicy.
Łza w oku mi się kręci, gdy dawne czasy wspominam, kiedy to facet miał mieć silne ręce, być zaradnym, umieć ciężko pracować, gdy sytuacja tego wymaga.
Dzisiaj, piszę o tym, gdzie indziej, znam coraz więcej facetów, u których jaj szukać daremnie i znam coraz więcej kobiet z z tak zwanymi jajami, których tym pierwszym brakuje!
I właśnie leniwa kobieta, wymuskani jak kobietki faceciki byli powodem tego, żem ukuł to powiedzonko – człowiek okaleczony!
Coś jest w tym z Konopielki i przepowiedni słynnej: … kobyły się będą cieliły, krowy źrebiły, kobieta z kobietą spać będzie…. czy jakoś tam. Nie będę wnikał i szukał cytatu.


Stara ludowa mądrość, nierzadko głupotą zwana, może wcale do końca aż taką głupotą nie jest! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...