Kto
z nas jest bez grzechu, niechaj rzuci kamieniem i kto jest bez winy, niech
kamienuje grzeszników!
Pokażcie
mi dzisiaj człowieka w cywilizowanym świecie, który by się nie otarł choćby o
parafrazę tego fragmentu Biblii!
Jest
siedem grzechów głównych, jak siedem dni tygodnia, po jednym na każdy dzień. W
poniedziałek PYCHA… w niedzielę LENISTWO! I taki grzesznik jak ja ma tydzień za
sobą!
Sam
sobie posłużę za cel, sam siebie będę namierzał i spróbuję rozdrapać, jak to u
mnie bywało i jest z tą główną wśród grzechów katechizmową siódemka.
Na
starcie dobrze wiem, że dobrze to nie wygląda. Jednak siebie samego nie warto
oszukiwać.
Za
katechizmem Kościoła k. to: PYCHA,
CHCIWOŚĆ, NIECZYSTOŚĆ, ZAWIŚĆ (ZAZDROŚĆ), NIEUMIARKOWANIE W JEDZENIU I PICIU,
GNIEW, GNUŚNOŚĆ (LENISTWO).
Określenie
dla grzechów głównych pochodzi z doświadczenia chrześcijańskiego, za św.
Kasjanem (ok. 365-ok. 435) (Nie wiadomo skąd pochodził ten święty Kasjan. Jedni
mówią Rumunia, drudzy, że Marsylia, a jeszcze inni, że w Scytii Mniejszej,
czyli gdzieś miedzy Rumunią a Bułgarią.) oraz za św. Grzegorzem I, (ur. ok. 540r.
w patrycjuszowskiej rodzinie w Rzymie, zmarłym 12 marca 604r. w Rzymie.
Pierwszy benedyktyn papież. Zaliczany do czterech doktorów Kościoła i
reformator Kościoła).
Wystarczy.
Zgodnie
z doktryną Kk to one powodują inne grzechy i wady, a także są źródłem innych
grzechów i wad, występków, nieprawości, zaniedbań.
Ich
łacińskie nazwy to: SUPERBIA (pycha), AVARITIA (skąpstwo),
LUXURIA (zbytek), INVIDIA (zazdrość), GULA(obżarstwo), IRA (gniew), ACEDIA (lenistwo). Pierwsze litery tych nazw tworzą wyraz
SALIGA. I tak właśnie w
średniowieczu nazywano wszystkie te grzechy łącznie.
Kolejność
i ważność tych grzechów była ciągle zmieniana.
Teraz
też Kk odchodzi od nazwy grzechy i mówi się o wadach. To tak ładnie brzmi. Wszystko
dzisiaj się robi, żeby ładnie brzmiało i żeby jutro obżarstwo było cnotą, nie
grzechem!
Tak
o tej Głównej Siódemce opowiada Zając, ale żaden tam szarak, tylko Roman Zając,
biblista i demonolog związany z uczelnią KUL.
Uważa
on, że bardzo trudno wytrzebić grzechy główne, czyli wady, postawy czy
skłonności zniewalające człowieka.
W
języku angielskim nazywa się je deadly,
czyli śmiercionośne, w odróżnieniu od grzechów śmiertelnych, czyli mortal.
Jan
Kasjan i inni pierwsi mnisi chrześcijańscy postrzegali te grzechy jako łańcuch,
w którym jedno ogniwo łączy się z drugim. Dla nich wszystkie te grzechy
wynikają z jednego grzechu Szatana, czyli z pychy.
Siódemka
to może być na przykład siedem plemion Izraela, siedem pokutnych psalmów,
siedem sakramentów czy siedem darów Ducha św.
Człowiek,
który grzeszy, krzywdzi sam siebie. gdy poddaje się swoim namiętnościom, jak: chorobliwa
ambicja, wściekłość, nienawiść, cynizm, pożądliwość, kłamstwo, obżarstwo… wówczas
duch jego rozdarty jest na części i nie jest zdolny, aby odpowiedzieć na miłość
Boga.
Można
siebie uleczyć. Bóg zawsze czeka na syna marnotrawnego, wychodzi nawet szukać zagubionych owiec. Trzeba tylko chcieć naprawić
siebie od środka, tam, gdzie tkwi nasze prawdziwe życie i gdzie następuje nasza
śmierć duchowa.
Ja
zdaję sobie sprawę, jak bardzo krzywdziłem siebie, a przy tym bliskich, przyjaciół,
znajomych i całkiem nieznanych.
Człowiek
się uczy na błędach. Pół biedy, gdy w końcu to widzi i stara się w swoim życiu co
nieco wyprostować.
Zróbmy
na moim przykładzie przegląd Grzechów Głównych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz